Chociaż tematyka prowadzonego przede mnie bloga związana jest ściśle z zagadnieniami dotyczącymi sztuk plastycznych, to większość publikowanych treści posiada charakter tekstów pisanych. Tym razem jednak to przekaz wizualny będzie pełnił rolę pierwszoplanową. Postanowiłam przygotować krótką serię fotografii, na których zaprezentuję to, w jaki sposób powstawała moja najnowsza książka ręcznie robiona.
Śmiało mogę uznać, że proces tworzenia książki rozpoczął się znacznie wcześniej, niż miała miejsce jej fizyczna realizacja. Najpierw poświęciłam czas na to, by określić treść przyszłej książki. Przygotowałam teksty oraz w sposób ogólny rozplanowałam kolejność występowania poszczególnych ilustracji.
Dodatkowo skonkretyzowałam również oczekiwania dotyczące ogólnego wizualnego charakteru książki. Założyłam, że moja książka ręcznie robiona powinna posiadać surową, oszczędną stylistykę, która jednak nie będzie w pełni pozbawiona dekoracyjnej formy. Od samego początku byłam również zdecydowana na to, by całą pracę wykonywać w tradycyjny, odręczny sposób.
Książka ręcznie robiona – kolejne etapy pracy
Uznałam, że najlepszym rozwiązaniem będzie tzw. japoński sposób szycia książki. Charakterystyczna oszczędna estetyka czasem może zostać uznana za nieco zbyt mało delikatną. Jednak tym razem jej zastosowanie pozwoli mi w atrakcyjny sposób podkreślić ręczy charakter tworzonej książki.
Japoński sposób szycia książki
Czym tak właściwie jest japońskie szycie książki? Jest to sposób łączenia papieru, który wykorzystuje charakterystyczny, bardzo efektowny szew. W przeciwieństwie do typowych dla europejskiego regionu form introligatorskich, nić nie jest ukryta pod okładką, ale stanowi element zewnętrzny. Często właśnie ona okazuje się najsilniejszym wizualnie elementem oprawy.
Aby możliwe było solidne i estetyczne połączenie stron książki wraz z oprawą, konieczne jest wykonanie odpowiedniej ilości otworów, które znajdować się będę możliwie blisko przyszłego grzbietu książki. To właśnie przez nie przeprowadzony zostanie wspomniany już szew.
Należy zadbać o zachowanie jednakowej odległości pomiędzy otworami oraz pamiętać o tym, że powinny być one oddalone od brzegu książki o dokładnie ten sam odcinek. Zazwyczaj wynosi on około 1 – 2 cm.
Warto najpierw wykonać otwory wyłącznie w papierze stanowiącym wkład książki, a dopiero w następnej kolejności dołączyć również okładki. Oczywiście zasada ta dotyczy sytuacji, w której zdecydujemy, że nasza książka ręcznie robiona ma posiadać sztywną oprawę.
Pamiętajmy, że w takiej sytuacji cała strona okładki nie może być zrobiona z jednego kawałka tektury lub innego sztywnego materiału. Wykonana w taki sposób książka nie byłaby w stanie prawidłowo się otwierać. W związku z tym należy rozciąć sztywną, wewnętrzną część okładki w miejscu, w którym zdecydujemy się zastosować łącznie. okładki z książką.
Gdyby wykonywana książka posiadała oprawę miękką, to rozcinanie okładki nie byłoby potrzebne. Jednak musielibyśmy zadbać o zastosowanie odpowiednio wytrzymałego papieru, który nie uszkodziłby się nawet pod wpływem częstego otwierania książki.
Przez gotowe otwory należy przeprowadzić wybraną nić lub sznurek. Istnieje kilka typowych sposobów, które określają kolejność, jaką należy zachować podczas zszywania książki. Ja jednak od pewnego czasu jestem już nieco znudzona schematycznym sposobem przeprowadzania prac introligatorskich. W związki z tym staram się za każdym razem wymyślić własną metodę solidnego łączenia stron wraz z oprawą.
Narzędzia, które zawsze okazują się przydatne, to grube igły oraz niezbyt duże kombinerki. Zastosowanie tego drugiego przyrządu nie jest oczywiście niezbędne, jednak moim zdaniem pozwala znacząco poprawić bezpieczeństwo oraz komfort pracy.
W przypadku mojej najnowszej ręcznie robionej książki zdecydowałam się na to, by wykorzystać solidny bawełniany sznurek. Wybrałam kolor biały, ponieważ dzięki temu uda mi się stworzyć dosyć ciekawy efekt kontrastu. Nadrukowany wzór dekoracyjny wykonany został za pomocą mojej ulubionej techniki graficznej, jaką jest linoryt.
Nieoprawiony grzbiet
Elementem, który sprawia, że moja ręcznie robiona książka w sposób najsilniejszy odróżnia się od większości typowych wyrobów introligatorskich jest nieoprawiony grzbiet. Rezygnacja z pełnej okładki nie jest cechą, którą wymusiło zastosowanie japońskiego sposobu szycia książki. Zdecydowałam się na ten krok ze względów estetycznych. Moim zdaniem zastosowanie ograniczonej do minimum oprawy sprawia, że całość prezentuje się lekko i oryginalnie.
Książka ręcznie robiona to coś więcej niż ładny przedmiot
Na koniec jeszcze dodam, że chociaż cały stworzony przeze mnie wpis skupia się na książce, jako na przedmiocie, to w rzeczywistości forma jest wyłącznie kwestią drugorzędną. Piszę tak, ponieważ jestem przekonana, że w przypadku każdej (również tej ręcznie robionej) książki, to treść powinna być najważniejsza. W związku z tym nawet najbardziej atrakcyjna wizualnie książka nie może być prawdziwie wartościowa, jeśli odbiorca nie będzie w stanie odnaleźć w niej treści, które będą dla niego w jakiś sposób ważne.
Mam nadzieję, że was również zainteresowała ręcznie robiona książka. Przeczytajcie także krótki tekst o: funkcji ilustracji
Bardzo ciekawa praca :). Temat mnie bardzo interesuje, bo to dość rzadko spotykana forma artystyczna, a jakże ciekawa, dająca ogromne możliwości w zakresie środków wyrazu, użytych materiałów, sposobu przedstawienia treści itd. Z książką artystyczną zetknęłam się po raz pierwszy poszukując informacji o twórczości mojej dawnej znajomej, obecnie znanej graficzki, Eli Woźniewskiej. Wśród jej prac są między innymi książki artystyczne. Od tego czasu chętnie oglądam tego typu dzieła i bardzo mnie ciekawi proces ich tworzenia.
Dzięki za komentarz. Przyznam, że nie słyszałam wcześniej o tej artystce. Dopiero teraz starałam się znaleźć informację na temat jej twórczości i muszę przyznać, że bardzo mnie zainteresowała 🙂
Precyzyjna, piękna robota ?
Dzięki <3
No no nooo to dopiero coś, fajny pomysł, może kogoś zainspiruję 🙂
Dzięki!
Uwielbiam robić ręcznie, konkretny wpis, pozdrawiam :
))
Dziękuję, również pozdrawiam 🙂